[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ulokować się rodowym. Tak i zdarzy się, jeśli będzie szczera przy wszystkich trzech i silnej myśl.
Miłość nie obowiązkowo w moment ślubu kościelnego winna silnej być. Dosyć sympatii wzajemnej
albo pasji. Miłość przyjdzie do niego silnej na pewno. Na przykład, wiedrussow ma ją prawie zawsze
zdarzała się za rok albo dwóch.
Obrzęd ten najsilniejszy, on nie jest okultystycznym. Kiedy przynajmniej część znajomości
astronomowie, psycholodzy zwrócą, że byli w przeszłości u ludzi, zrozumieją go kosmichye-skuję siłę.
Włodzimierz, zrozumiałeś? Przyjmują w nim udział rośliny, woda, Ziemia, planety i myśl ludzka. W
jedyne życzenie ludzi zlewając się, żywioły kieruje sobie w dobro i Kosmosu Boską istotę.
Wiesz przecież już, Władimirze, jak ciasno współdziałają z planetami, że w niebie jest daleko, trawki i
kwiaty, żuczki i żywe wszystko Ziemi. Woda jest przypływami i odpływy dokonuje pod oddziaływaniem
planet.
Oczywiście że i człowieka życie pod wieloma względami pod oddziaływaniem planet dzieje się, ale w
danym razie, obrzęd takiej zwieszając, trzech ludzi, razem zlawszy się, dają zadanie planetom albo prośbę
złączyć sojusz w dobro ich. Planetom prośba człowieka, kiedy cel jego programowi Boga odpowiada, jest
wielkim darmo, dumą sobą i człowiekiem. Jego uświadomiony szczery obrót przyprowadza w niebie
mnóstwo planet w zachwycone, błagostnoje przyśpieszenie. Ciała są niebiańskie, w taki moment
kosztujący nad leżącymi ludzmi, między sobą nieujawniony sojusz zamkną ludziom tym pomagać w
diejańjach ich.
To otwarcie guślarz zrobił, on dziewięćdziesiąt lat do swojego otwarcia szedł. Planety obserwował,
zestawiał z czynem ludzi.
Kiedy ten obrzęd uczeni-guślarze próbowali uświadomić, to do wniosku przyszli: Jakimś cudownym
sposobem planety albo kosmicznych energii siła pierze z pamięci ludzki z zeszłego życia nieprzyjemnego
wspomnienia, uwalniając miejsce dla nowych odczuć jasnych.
Jeszcze te energie z zachwytem rodniat trzech ludzi między sobą.
Oto ty, Władimirze, o tielegonii mi mówił, nauce nowoczesnej znanym zostało, jak niejakie energie
uczestniczą w formowaniu fizycznych ciał zwierzęcych i ludzi. Zauważ, energie, nie widziane okiem i nie
w materii widocznej uwięzieni oni, ale skuteczna ich siła. Przy czym udział ich dzieje się po wole
człowieka. Kiedy po wole działają oni, to w stu krat mocniej stają się ich działania.
Z powagą powiedzieć, że istota obrzędu jest w tym, co tielegonija jego odwrotnie, nie staremu
związkowi wtorżeńje w nowy sojusz urzeczywistnia, a starego sojusza energii wszyscy wypędzają,
przydziela nową siłą, życie nową daje.
- Trzeba że, zupełnie króciutki ten obrzęd, a działa niezwykle. Ludzi rodnit.
- Króciutki? Włodzimierz, ty uważnie pomyśl. Przygotowanie jest do tego, jak powiedziałeś,
krótkiemu obrzędowi trwa, bywa, nie jeden rok. Temu obrzędowi poprzedzają dwa ważne obyczaje.
Do przykładu pierwszy: Matka dziecięcia swoje powinna przygotować, potem, ty obróć uwagę,
Władimirze, Iwan przecież początkowo powiedział, że chce postawić namiot swoją i za udzielenie miejsca
odpracować w gospodarce.
To przyjęcie jest z innego obrzędu. Każdy bobyl - tak wołali wcześniej nieżonatych niemłodych
mężczyzn - powinien był raz w roku w ciągu miesiąca pracować w gospodarce kobiety, wdowy samotnej
albo z dziećmi żyjącej. Nie obowiązkowo cały miesiąc pracować u jednej wdowy. Bobyl jedna mogła
mieć tydzień, potem w najem iść do innej. Obyczaj ten, oczywiście że, nie dla tego istniał, żeby według
gospodarki samotnej kobiecie pomóc. Cel jego - zapoznawać między sobą ludzi i pomagać siedmiu im
tworzyć. bobyl`-mężczyzna przychodził do wdowy i mówił:
- Gospodyni, szukam pracy dla siebie. Być może, u ciebie jeść podziało dla mnie?
Jeśli kobiecie już z pierwszego spojrzenia bobyl nie podobał się, ona odpowiadała:
- Wszyscy przerobione podziała w gospodarce. Do tego sam płacy tymczasem dać nie mogę.
Jeśli mężczyzna podobał się kobiecie, ona dawała mu jakąkolwiek sprawę dnia na dwóch albo trzech.
Potem jeszcze zadanie dawała. Nie z powagą, z jakim rzemiosłem i wprawą praca spełniała się, główne -
według charakteru prichodilis' ludzie sobie albo nie.
Jeśli według charakteru, to kobieta mogła prosić mężczyzną zostać dłużej miesiąca i on, jeśli
pozostawał, nazywał się primakom. A po roku wspólnego gospodarowania oni mogli i wziąć ślub albo
rozejść się.
- Powiedz, Anastazjo, po tym obrzędzie w USC powinni iść udzieleni ślubu?
- Umowności, jeśli oni niezbędne w życiu, każdych można dokonywać, ale głównemu oni w żaden
sposób już przeszkodzić nie będą w stanie.
KOBIETY
Z NAJWY%7Å‚SZEGO ZWIATAA
Kończąc poprzedni rozdział, pomyślałem: Taki obrzęd można z sukcesem zastosować i w nasze dni.
Dzisiaj w licznych regionach Rosji ludzie, głównie to czytelnicy książek serii «DzwoniÄ…ce cedry Rosji»,
zbierają się do grup, biorą według hektara ziemi, wysadzają tam ogrody, budują domy, obustraiwajut
swoją małą ojczyznę. Robią to, zazwyczaj, rodzinami. Ale jest w tych grupach znaczna ilość samotnych
kobiet. Gąszczowi razem ja bywałem w osiedlu pod miastem Władimirze. W tym osiedlu teraz nalicza
więcej sześćdziesiąt budujących się posiadłości. Już podrastają urodzeni w nich dzieci. Ale jeść i samotne
kobiety. Oni, wziÄ…wszy hektar, czasami przy pomocy swoich dzieci, a czasami samotnie, budujÄ… swojÄ…
posiadłość. Przedstawiacie? Kobieta samotnie buduje dom, sadza ogród. Obustraiwajet nie po prostu
niedużą daczku na sześciu sotkach, a buduje prawdziwa posiadłość. Trudno im? W materialnym sensie i.
Znam jedną kobieta, która przekazuje w Moskwie w najem swoje mieszkanie i na otrzymywanych
pieniądzach buduje w podłodze dom.
Zza niedoboru środków ona nie zawsze może wynająć mistrzów i znaczną część pracy wykonywać
niezależnie. I robi to z radością. Ona ma cel, radość przesuwania jest do celu, niech nawet powolnego, ale
to wszystko jedno kompensuje trudności i oni każutsa niewidocznymi.
Zapoznając się z informacją, postępującą z różnych osiedli, przyszedłem do przekonania: Koniecznie
trzeba jest pilnie pisać książkę o nich. To będzie istotnie historyczna książka. Nasze potomni powinni
wiedzieć, jak i kim zaczynała budować się ich nowa szczęśliwa cywilizacja.
A tymczasem poprosił scharakteryzować niezamężne kobiety i ich podziała żonę jednego z założycieli
osiedla «Bliskie» WÅ‚odzimierskiego obwodu i oto jej krótkie charakterystyki:
" Jewgienij T. - Rodzajem z Mołdawii, 53 roku, geolog, ślicznotka - uśmiech da fora gołliwudskoj, w
MaÅ‚achowku, co pod MoskwÄ… i gdzie znajduje siÄ™ jej mieszkanie, nie jezdzi, mówi: «Dom tu».
Przyjechała popatrzeć w 2003 roku. Poszła do lasu za grzybami.
«Uprzedzono mnie, - opowiada Eugenia, - Las szczególny . OdpowiedziaÅ‚a im: Jestem geologiem,
nie zabłądzę . Błąkała się w promieniu trzech kilometrów 12 godzin! Przyszła do północy z rozbitymi
nogami: Moje miejsce! . Przekazała mieszkanie w Małachowkie za 10500 rub . Na tych pieniądzach
[ Pobierz całość w formacie PDF ]