[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Mówimy o tajemnicach zwróciła uwagę Mysz. A teraz ja ci jedną powiem.
Jaką? spytała skwapliwie Penelopa.
48
Ktoś bardzo bogaty próbuje cię znalezć.
To mi już mówiłaś... ale nie powiedziałaś mi, dlaczego.
Ponieważ potrafisz widzieć przyszłość.
A co jest dobrego w widzeniu przyszłości? spytała Penelopa. Wszyscy bez
przerwy mnie gonią i bez względu na to, jak bardzo próbuję uciec, zawsze mnie ktoś
dogoni.
Czy kiedyś zakładałaś się o coś? zapytała Mysz.
Nie. Moi rodzice nie lubili się zakładać.
Ale wiesz, na czym to polega? nie rezygnowała Mysz. Ja mówię, że coś się
stanie w pewien sposób, ty twierdzisz, że zdarzy się inaczej, i ten, kto miał rację, wygry-
wa zakład.
Wiem.
Osoba, która może przewidywać przyszłość, będzie z góry wiedziała, jak się zało-
żyć.
To nie działa w ten sposób odparła Penelopa..
O?
Gdy ludzie od Trzydzieści Dwa chcieli, abym robiła podobne rzeczy, zmuszali
mnie, abym powiedziała, którą stroną upadnie moneta albo jakie numery będą na pew-
nej kostce, gdy ją rzucali.
I nie mogłaś?
Czasami mogłam.
Nawet jeśli po prostu zgadywałaś jak wszyscy, musiałaś przy rzucie monetą mieć
połowę trafień powiedziała Mysz.
Chciałam powiedzieć, że czasami potrafię widzieć w myśli, jak moneta albo kost-
ka wyląduje.
Ale tylko czasami?
Tylko czasami.
Czy kiedykolwiek myliłaś się? zainteresowała się Mysz. To znaczy wtedy, gdy
mogłaś w myśli widzieć monety?
Penelopa pokręciła głową.
To właśnie dlatego ta bogata osoba cię poszukuje stwierdziła Mysz. Nie mu-
sisz znać właściwej odpowiedzi za każdym razem, kiedy jej mówisz, jak się zakładać czy
inwestować. Musisz ją znać tylko w tych wypadkach, kiedy widzisz przyszłość.
Chciałabym tego nie umieć powiedziała marszcząc brwi Penelopa. Może
wtedy wszyscy zostawiliby mnie w spokoju.
Ale w ten sposób uratowałaś mi życie zauważyła Mysz.
Nie próbowaliby cię zabić, gdybym ja nie potrafiła tego robić oświadczyła
Penelopa. Chciałabym być po prostu zwykłą dziewczynką.
49
Ale wtedy nigdy byśmy się nie spotkały powiedziała Mysz, posyłając jej uspo-
kajający uśmiech.
Zapomniałam o tym przyznała Penelopa z głębokim westchnieniem. Ale
chciałabym, aby wszyscy dali nam spokój.
Mysz wzruszyła ramionami.
Musimy tylko znalezć dobre miejsce.
Może będziemy bezpieczne w Ofirze? podsunęła dziewczynka.
Nikt nie jest bezpieczny w mieście górniczym zaprzeczyła Mysz. Każdy myśli,
że wszyscy inni czyhają na jego majątek i nikt nikomu i nigdy nie ufa. Będę szczęśliwa,
jeśli tylko przeżyjemy dość długo, by pożyczyć albo ukraść statek. Przerwała. Boże,
jak tu się w środku robi gorąco! Walnęła dłonią w klimatyzator. Zastanawiam się,
czy to jeszcze działa.
Penelopa wyciągnęła rączkę w stronę wlotu powietrza.
Działa. Zastanowiła się. Tak jakby.
Muszą wyciągać tu z ziemi cholernie wielkie diamenty, jeśli to jest warte życia
w takim upale stwierdziła Mysz. A po chwili dodała: No, więc opowiedziałyśmy
sobie nawzajem jakąś tajemnicę. Teraz myślę, że powinnyśmy jakąś wymyślić.
Wymyślić tajemnicę? powtórzyła Penelopa, nic nie rozumiejąc. Mysz skinęła
głową.
Potrzebny nam tajny sygnał, abym natychmiast wiedziała, jeśli ktoś próbowałby
nas skrzywdzić.
Jak tajny szyfr! zawołała w podnieceniu Penelopa. Jak w historiach, które
oglądałam na wideo!
Właśnie.
A jeśli zrobię tak? Penelopa groteskowo wykrzywiła twarz. Mysz wybuchnęła
głośnym śmiechem.
Taka tajemnica długo się nie utrzyma.
Mogę udać, że kicham.
Nie sprzeciwiła się Mysz. Potrzebujemy czegoś, co nie ściągnie na ciebie ni-
czyjej uwagi. Spróbuj podrapać się w podbródek.
Penelopa rozcapierzyła lewą dłoń jak szpony i energicznie zaczęła się drapać.
Mysz pokręciła głową.
Użyj tylko jednego palca i rób to bardzo delikatnie.
Po chwili dziewczynka wykonała polecenie Myszy.
O to chodziło. Jeśli ktokolwiek będzie próbował nas skrzywdzić, chcę abyś to wła-
śnie zrobiła.
A jeśli znajdę się w innym pokoju i ty nie będziesz mogła mnie widzieć? spyta-
ła Penelopa. Może powinnam zagwizdać piosenkę?
50
To szybko może przyciągnąć czyjąś uwagę.
Ale jeśli ktoś chciałby nas zabić, czy nie powinnyśmy zwrócić na siebie uwagi?
Mysz skrzywiła się.
Nie jestem dość duża, aby pokonać napastnika w bezpośrednim starciu; po-
trzebuję tylko nieznacznego ostrzeżenia, abyśmy mogły się wymknąć, nim uderzą.
Przerwała. A poza tym, ktoś zaproponował za ciebie niesłychaną sumę pieniędzy.
Zwróć na siebie uwagę w takim miejscu jak Ofir, a na każdych pięciu mężczyzn, którzy
domyśla się, kim jesteś, czterech raczej cię porwie, niż uratuje.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]