[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wielokrotnie - nawet przez cały dzień, jeśli zajdzie potrzeba. Powtarzajcie bez napięcia i lęku.
Powtarzajcie spokojnie z głęboką nadzieją, że On was z pewnością pouczy. Oto pierwsza
odpowiedz na pytanie: jak się modlić? : zwróćcie się do Jezusa i poproście Go, by was tego
nauczył. To jest nauka modlitwy. Modlitwa skoncentrowana na Bogu Czytamy dalej fragment
Aukaszowej Ewangelii, by zobaczyć, czego Jezus uczy o modlitwie: On rzekł do nich: Kiedy
się modlicie, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo... .
Już w tych słowach zawarta jest nauka Jezusa o modlitwie. Uczy nas, byśmy zaczynali nie od
samych siebie, ale od Ojca; byśmy zaczynali nie od osobistych interesów i potrzeb, lecz od Jego
królestwa. Starajcie się naprzód o królestwo Boga i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie
wam dodane (Mt 6, 33). Modlitwa Jezusa, podobnie jak całe Jego życie, była skupiona w sposób
istotny na Bogu. Mówimy dziś o Nim jako o człowieku dla innych , jakim rzeczywiście był.
Był jednak w jeszcze większym stopniu człowiekiem dla swego Ojca . Ewangelie ukazują z
całą jasnością, że prawdziwą wielką obsesją w życiu Jezusa nie jest ludzkość, lecz Jego Ojciec.
My sami będziemy Jego braćmi i siostrami, jeśli będziemy czynić wolę Ojca. Jezusa mniej
interesuje, byśmy do Niego mówili: Panie, Panie , a raczej byśmy pełnili wolę Jego Ojca, tak
jak On to czynił. Faktycznie zależy Mu naprawdę na tym, by uczynić z nas ludzi kochających
Ojca i oddających Mu cześć, tak jak to On czynił. Z zadowoleniem myślimy, że On z miłości do
nas wydał się na mękę, bo tak rzeczywiście było. Trzeba jednak, byśmy sobie uświadomili, że
pomimo całej miłości, jaką do nas żywił, myśl o męce napełniała Go przerażeniem. Nie pragnął
jej. Podjął się jej jedynie ze względu na Ojca: Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie
ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty (Mt 26, 39). Ale niech świat się dowie, że Ja
22
miłuję Ojca i że tak czynię, jak Mi Ojciec nakazał. Wstańcie, idzmy stąd (J 14, 31). Oto
pierwsza lekcja modlitwy, jakiej Jezus nam udziela. Uczy nas, byśmy zaczynali od Boga, by nam
zależało na przyjściu Jego królestwa, by święciło się Jego imię, by wszędzie pełniono Jego
świętą wolę. I oto jeden z powodów, dlaczego nie udaje się nam modlitwa: jest zbytnio
skoncentrowana na nas samych, zbyt skoncentrowana na człowieku. Musimy wyjść z samych
siebie i skoncentrować się na Bogu i Jego królestwie. Jezus uczy nas również, byśmy się modlili
za nas samych. Nie uczy nas wyniosłej, świętej obojętności, wyrażającej się w słowach: W
najmniejszym stopniu nie przejmuję się sobą. Wszystkie moje potrzeby pozostawiam Bogu .
Nie, panowie, Jezus nic takiego nie mówi. Musimy stać się pokorni i przyjąć do wiadomości fakt,
że mamy różne potrzeby, w tym także materialne, oraz prosić Boga, by im zaradził. Jezus poleca
nam prosić o trzy rzeczy dla nas: o chleb powszedni (o chleb, a nie o luksusy!), o duchową moc
oraz o odpuszczenie grzechów. Modlitwa błagalna Czy zauważyliście, że modlitwa, jakiej Jezus
uczy apostołów, jest od początku do końca modlitwą błagalną: Ojcze, niech się święci imię
Twoje, niech przyjdzie Twoje królestwo, bądz wola Twoja... . Również i te sprawy są
przedmiotem naszej prośby! Przyjście królestwa Bożego jest pewniejsze od wschodu słońca. A
jednak poleca nam Jezus, byśmy i o to prosili. Czym była modlitwa dla Jezusa? Modlitwa, tak jak
jej nauczał apostołów, polega na tym, by prosić o to, co jest dla nas dobre. Niejako dla
potwierdzenia tego, Jezus daje nam pewien rodzaj komentarza do Ojcze nasz: Ktoś z was, mając
przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój
przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać . Lecz tamten odpowie z
wewnątrz: Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]