[ Pobierz całość w formacie PDF ]

- Wracajmy na ląd. Nie możemy teraz utonąć, wkrótce
zostaniemy rodzicami...
- Nie ruszaj się. - Położył ją na wodzie. - Rozluznij się,
będę cię holował.
- Nie jestem chora, tylko spodziewam się dziecka.
- Wiem. To najcudowniejszy dzień w moim życiu. Tak
bardzo cię kocham. Zawsze cię ubóstwiałem, ale teraz...
Alyssa siedziała na tarasie, pijąc świeżo wyciśnięty sok
pomarańczowy. Pierre zabronił jej dziś pracować, bo uznał/że
poranna kąpiel nadmiernie wyczerpała jej siły.
- Będziesz na mnie chuchał przez dziewięć miesięcy?
- Oczywiście, nie wolno nam ryzykować. Podczas
pierwszej ciąży będę cię trzymał pod kloszem. Ale obiecuję,
przy następnych pozwolę ci na wszystko, bo już zdobędziesz
doświadczenie.
- Powinniśmy zawiadomić najbliższych? - spytała. -
Sabine ostatnio ciągle robiła aluzje, że chciałaby już zostać
babcią. Andre z żoną też bombardowali nas telefonami w tej
sprawie.
- Powiemy im, kiedy tu przyjadą na Boże Narodzenie.
Pierwsze święta w rodzinnym gronie.
- Bardzo się cieszę na to spotkanie.
- Wykorzystaj każdą chwilę - rzekł z uśmiechem. - Potem
wszystko się zmieni i utoniemy w pieluchach.
- Niczego się nie boję, skoro ty też jesteś szczęśliwy.
- Ma petite princesse - wyszeptał. - Tak bardzo cię
kocham, od pierwszej chwili, gdy cię ujrzałem... Ale teraz
jeszcze mocniej...
Przymknęła oczy i upajała się chwilą. Spełniało się
największe marzenie jej życia. Na pewno urodzi. Jest silna i
zdrowa... Zadrżała, bo pomyślała o niebezpieczeństwach,
które lekarka zbyt dobrze znała z doświadczenia zawodowego.
- Nic ci nie będzie! - Pierre zauważył jej niepokój. - Za
rok o tej porze...
- Nie kuś losu. - Położyła mu palec na ustach.
On też był lekarzem, więc nic dziwnego, że zaczął się
martwić.
DRUGI EPILOG
Alyssa machała ręką, gdy z podjazdu ruszał ostatni
samochód odwożący świątecznych gości. W czasie Bożego
Narodzenia miała ręce pełne roboty i cieszyła się na chwile,
które spędzi tylko z Pierrem i maleńkim Andre. Popatrzyła na
synka śpiącego spokojnie w ramionach ojca.
- Zostaliśmy we troje, uczcijmy to drinkiem na tarasie -
zwróciła się do męża.
- Nie mogłem się doczekać, kiedy znów będziemy sami.
Sabine lubi dyrygować i przejęła opiekę nad małym.
- Uważa, że zna się na wszystkim! - zaśmiała się Alyssa. -
Uwielbia rozpuszczać Andre, prawda? Ileż mu przywiezli
prezentów!
- A dziadek Andre cieszy się, że nasz synek odziedziczył
po nim imię.
Alyssa z westchnieniem ulgi siadła w fotelu i przytuliła
małego. Pierre podał jej kieliszek szampana.
- Pomyśleć, że od dnia naszego ślubu minęły zaledwie
trzy lata.
- Czas płynie tak szybko, choć nieraz wlecze się
niemiłosiernie... - Spojrzała na męża.
- Wspaniale zniosłaś ciążę i niepotrzebnie się martwiłaś.
- Nie mogłam przestać.
- Ja też - przyznał. - Chociaż nie było żadnych powodów
do obaw. Następnym razem...
- Co takiego?
- Jest pani wymarzoną matką, madame Dupont.
- To ocena doświadczonego lekarza?
- Oczywiście!
- Cieszę się, bo tak się składa, że dziś rano zrobiłam test
i...
- Chcesz powiedzieć, że... Alyssa przytaknęła.
- Jesteś cudowna!
- Jest w tym sporo twojej zasługi. Ale tym razem nie będę
się zamartwiała. Jak damy na imię temu maleństwu? Jeśli
urodzi się dziewczynka, może Sabine, a jeżeli...
- Odłóżmy to na chwilę i zajmijmy się sobą. - Pierre wziął
od niej synka. - Chodzmy na górę, położymy małego do
łóżeczka. Potrzebujemy chwili samotności.
- Nie martw się, zawsze znajdziemy czas dla siebie -
powiedziała cicho, idąc po schodach za mężem i synem.
Kiedy pózniej, leżąc w ramionach Pierre'a, słuchała szumu
morza, wiedziała, że spełniły się jej najskrytsze marzenia, a
życie z każdym rokiem będzie się stawało coraz słodsze. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anapro.xlx.pl
  • Archiwum

    Home
    Barker Clive Cabal nocne plemie
    The Barker Triplets 1 Offs
    Mayo Margaret Romantyczne podróże 02 W słońcu Teneryfy
    M029. Barker Margaret Pojednanie nad Morzem Czerwonym
    Gordon Lucy KarnawaśÂ‚ w Wenecji (tom 1028)
    Jack London Adventure
    0471.Knoll Patricia Piekielna Jo
    Quinnell A.J Pieklo (pdf)
    Zatracona
    52 Morderstwo w Bośźe Narodzenie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • montekonrad.xlx.pl