[ Pobierz całość w formacie PDF ]

lekko podwyższone, tętno regularne, temperatura normalna...
Penny wreszcie zaczęła nabierać pewności, że stan pacjentki
się poprawia. Weszła do sali, w której leżała Sarah. Z radością
zauważyła, że kobieta wygląda na wyraznie odprężoną i z
błogością szczotkuje blond włosy.
- No proszę! Co za różnica! Dziś wygląda pani dużo, dużo
lepiej - oświadczyła.
Odruchowo chwyciła Sarah za nadgarstek i namacała puls. Po
chwili uśmiechnęła się do niej porozumiewawczo.
- Nie wiem, jak pani dziękować, siostro - powiedziała Sarah
Greenwood. - Kiedy wróci James, na pewno dołączy kilka słów
wdzięczności od siebie.
- Kiedy wraca pani mąż? - zapytała Penny, przypomniawszy
sobie o prośbie Clive'a.
- Dzisiaj po południu. Doktor Hamilton wysłał mu fax z
wiadomością o tym, co się stało. James dzwonił do mnie dziś
rano. Powiedział, że odkłada ważne spotkanie i wraca do mnie.
RS
31
Penny dostrzegła, że Sarah z dumą mówi o szlachetnej
postawie swojego męża. Jednocześnie dało się wyczuć w jej
głosie, że miłość do tego mężczyzny wręcz ją zaślepia.
- Doktor Hamilton chciałby dziś wieczorem porozmawiać z
pani mężem.
- Dlaczego? - zapytała Sarah z niepokojem. - Czy coś jest nie
tak? Nie stracę już tego dziecka, prawda?
Penny uczono, że nie można zwodzić pacjentów. Należy za to
przygotować ich psychicznie na różne ewentualności.
- Jest jeszcze za wcześnie, żeby cokolwiek powiedzieć, Sarah.
Odstawiliśmy środek dożylny, gdyż uznaliśmy, że skoro skurcze
ustały, nie ma potrzeby kontynuować tej kuracji. Ale mimo
wszystko będziemy musieli tu panią jeszcze trochę potrzymać,
żeby sprawdzić, czy matka natura nie szykuje jakiejś nowej
niespodzianki. Teraz przewiozę panią do gabinetu zabiegowego
i zrobię USG. Potem już będę mogła powiedzieć coś bardziej
konkretnego.
Siostra Nadia wtoczyła wózek, żeby pacjentka nie
nadwerężyła się spacerem piętro niżej. Penny była pod
wrażeniem wyposażenia kliniki. Każdy centymetr powierzchni
był doskonale i praktycznie zagospodarowany. Jeszcze nie
zdążyła poznać wszystkich pomieszczeń, ale obiecała sobie, że
gdy tylko będzie miała wolną chwilę, wybierze się na krótką
wycieczkę po obiekcie. Przypuszczała jednak, iż nastąpi to nie
wcześniej niż wczesnym popołudniem, bowiem w izbie przyjęć
aż kłębiło się od pacjentów.
Po drodze do gabinetu zabiegowego Penny natknęła się na
doktora Fakry. Uśmiechnął się i przywitał wszystkie trzy
kobiety.
- Dzień dobry paniom. Zaraz zaczynam operację. Jak pani
sądzi, siostro, czy mógłbym na chwilę zabrać ze sobą siostrę
Nadię?
Penny odwzajemniła uśmiech.
RS
32
- Ależ naturalnie. Zrobię tylko USG pani Greenwood i też do
państwa dołączę.
- Bardzo proszę, ale myślę, że nie będę dziś pani potrzebował,
siostro - odparł wysoki Egipcjanin, spoglądając na pacjentkę na
wózku. - Jak się pani czuje, pani Greenwood?
- Znacznie lepiej, doktorze. Kiedy będę mogła wrócić do
swojego pokoju hotelowego?
- Pośpiech jest złym doradcą. Zobaczymy, co powie doktor
Hamilton, kiedy wróci z Hurghady dziś wieczorem.
Prześwietlenie wypadło pozytywnie. Penny stwierdziła, że
skurcze nie wpłynęły ujemnie na płód. Na monitorze było
widać, że jest sporej wielkości, dobrze rozwinięty i bardzo
aktywny. Zapewniła Sarah, że nie dzieje się nic złego,
zaznaczyła jednak, że nie można wykluczyć powikłań.
- Te ostatnie tygodnie będą szczególnie ważne. Musi pani cały
czas odpoczywać, żeby wykluczyć możliwość powtórnego
ataku.
Pacjentka wyraznie posmutniała.
- Mogę odpoczywać u siebie, na górze. Nie znoszę, kiedy nie
ma przy mnie męża.
- Proszę zaczekać, aż przyjedzie doktor Hamilton. Penny
wtoczyła wózek z Sarah do jej pokoju, ułożyła ją wygodnie na
łóżku, po czym pośpieszyła do izby przyjęć.
Doktor Fakry uniósł głowę znad biurka.
- Wystarczy mi pomoc siostry Nadii. Może pani iść do
swojego pokoju i przez resztę dnia odpoczywać. Miała pani
pewnie pracowitą noc, siostro.
- No dobrze. Skoro tak pan mówi, doktorze... - zgodziła się
Penny, czując coraz większą sympatię do egipskiego lekarza.
- Nie musi pani siedzieć w klinice całymi dniami, jeśli nie ma
nagłych przypadków. Mamy tu bardzo pracowity i wydajny
personel. A teraz proszę wezwać następnego pacjenta.
Penny wyszła do poczekalni i zawołała kolejną osobę.
Postanowiła wykorzystać wolny czas na spacer po klinice.
RS
33
Zaczęła od frontalnej części budynku, która wyglądała jak
akwarium. Zewnętrzne ściany były całe ze szkła. Nie było za
nimi żadnych gabinetów zabiegowych, a jedynie izba przyjęć i [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anapro.xlx.pl
  • Archiwum

    Home
    Dorota Masłowska Wojna polsko ruska pod flagą biało czerwo
    Barker Clive Cabal nocne plemie
    Fielding Liz Czerwone szpilki
    The Barker Triplets 1 Offs
    Mayo Margaret Romantyczne podróże 02 W słońcu Teneryfy
    Barker Margaret Œwięta w Paryżu
    Herbert Brian Dune House Harkonnen
    319. Gordon Lucy Szklane serce z Wenecji
    BILB
    Wspolnik
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • burdelmama.opx.pl